Kiedy nadchodzi późna jesień, w ogrodach robi się mniej kolorowo i nieco smutno. Można jednak zaaranżować go w taki sposób, aby i zimą cieszył oko. I nie tylko iglaki mogą urozmaicać ten krajobraz o tej porze roku, ale również trawy.
Jeden z najwybitniejszych projektantów ogrodów, Piet Oudolf, miłośnik naturalistycznych ogrodów, trawom poświęcił szczególne miejsce. W jego projektach wiodą prym i stanowią interesujące tło dla innych roślin. Zastosował swoje rozwiązania także przy komponowaniu zieleni miejskiej, a jego pomysły są inspiracją dla wielu projektantów.
On właśnie jest projektantem ogrodów Pamięci Ofiar World Trade Center w Battery Park w Nowym Jorku. Zaprojektował ogrody w wielu miejscach na świecie, m.in. w Chicago, Sztokholmie, Toronto oraz wiele ogrodów w Anglii.
Oczywiście w jego dziełach występują nie tylko trawy, ale to właśnie na nie chciałabym zwrócić szczególną uwagę, ponieważ to właśnie dzięki jego projektom zaczęły powracać do łask i stały się bardziej doceniane.
Piet Oudlf jest krajobrazowym malarzem. Dobiera rośliny w taki sposób, aby o każdej porze roku ogród wyglądał atrakcyjnie. Zwrócił także uwagę na sam pokrój roślin, formę i fakturę liści, a nie tylko na kwiaty. Chodziło o to, aby po przekwitnięciu roślina wyglądała równie atrakcyjnie. Jest twórcą ruchu „New Wave Planting”, gdzie filozofią jest dobór roślin nie tylko pod względem koloru, ale całej struktury. Swoim ogrodom nadaje jedynie szkielet geometryczno-formalny, resztę pozostawiając naturze. Jest także prekursorem stosowania połączeń traw z bylinami. Jako pierwszy zdecydował się wprowadzić je w przestrzenie publiczne. Sięga po naparstnice, krwawniki, czosnki, pysznogłówki, wiązówki, astry, rudbekie, szałwie, dzielżany, jeżówki, zatrwiany, mikołajki.
Sami oceńcie pomysły Pieta Oudolfa, myślę, że spodobają się Wam i będą inspiracją do tworzenia rabat w Waszych ogrodach. Z jednej strony jego ogrody wyglądają bardzo naturalnie, z drugiej nie ma w nich nic przypadkowego.